Żonkil Wandy

Niespełna tydzień temu obchodziliśmy kolejną rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Symbolem pamięci o tym wydarzeniu stał się żonkil. Co roku 19 kwietnia Marek Edelman, jeden z przywódców powstania, otrzymywał bukiet tych kwiatów od nieznanego ofiarodawcy. 

W naszej bibliotece w ten dzień zakwitły narcyze z papieru. Chętni mogli przypiąć je do klatki piersiowej i tym samym uczcić pamięć poległych mieszkańców getta w Warszawie, którzy zdecydowali się umrzeć z bronią w ręku.

Ale to nie jedyne żonkile w Czytelni Zbiorów Regionalnych... 

W teczce z pamiątkami po Wandzie Serkowskiej, dziewczynce, która chodziła do szkoły w latach 60. XIX wieku i tworzyła urokliwe rysunki, znajduje się szkic tego wiosennego kwiatu.

fot. Anna Urbańska

Wanda była siostrą Ignacego Serkowskiego, kasjera ordynacji Potockich, który z pietyzmem przechowywał pamiątki po zmarłych w młodym wieku siostrach - Wandzie Antoninie i Michalinie Teresie.

Na ich cześć nadał imiona swoim córkom. Antonina była nauczycielką m.in. w Albigowej, w szkole Gospodyń Wiejskich, dla której napisała podręcznik pt. "Nasza Historya", a Michalina, która została żoną Kazimierza Bartoszyńskiego,  po latach stała się filarem teatru "Lutnia".

fot. A. Urbańska


Komentarze