Jan Witek - Siłacz z Przedmieścia

Cyfrowe Archiwum Społeczne Miejskiej Biblioteki Publicznej w Łańcucie wzbogaciło się właśnie o zdjęcia i dokumenty dotyczące Jana Witka, wieloletniego kierownika Szkoły Podstawowej nr 3. 

Jan Witek, lata 20. lub 30. XX wieku.
Ze zbiorów MBP w Łańcucie.

Nauczyciel z powołania, całkowicie poświęcony wychowaniu młodzieży i kształtowaniu inteligentnego społeczeństwa. Podobno przez większość życia nie wykorzystał ani jednego dnia urlopu, nie wziął ani jednej godziny wolnej z powodu choroby czy spraw osobistych. 

"Kochałem i kocham moją pracę i zawód. Jestem głęboko przywiązany do miejsca, do dzieci, do ludzi, wśród których pracowałem, a którzy wraz ze mną budowali tę szkołę i tych, którzy wraz ze mną dziś pracują dla jej dobra" - mówił z okazji 50-lecia swojej pracy zawodowej.

W niedzielę 5 listopada minęła 136. rocznica jego urodzin - przyszedł na świat w 1887 roku w Żołyni. Tam ukończył szkołę powszechną, a następnie seminarium nauczycielskie w Rzeszowie. Pracować zaczął w wieku 19 lat. Przez trzy lata uczył w Korniaktowie, potem przez chwilkę w szkole powszechnej w Łańcucie (obecna SP nr 1), a od 1909 r. aż do przejścia na emeryturę 47 lat później - w szkole na łańcuckim Przedmieściu, jako jej kierownik.

"Szematyzm Królestwa Galicyi i Lodomeryi z Wielk. Księstwem Krakowskiem  na rok 1909"
wymienia Jana Witka jako nauczyciela szkoły powszechnej męskiej w Łańcucie.

W 1909 r. wybudowano pierwszą murowaną szkołę na Przedmieściu. Jan Witek angażował się w ten projekt od pierwszej chwili
i w tym budynku spędził całe swoje zawodowe życie. Ze zbiorów MBP w Łańcucie.

W nieprzerwanej pracy pedagogicznej i społecznej w paradę wchodziły mu jedynie wojny światowe. Podczas pierwszej, wcielony do armii austriackiej, dostał się do rosyjskiej niewoli, z której wrócił dopiero 6 lat później. Druga wojna to aresztowanie i osadzenie w jarosławskim więzieniu, po powrocie z którego natychmiast zabrał się za organizowanie tajnego nauczania.

ze zbiorów MBP w Łańcucie

To dzięki niemu łańcucka książnica może się dzisiaj pochwalić posiadaniem prawie tysiąca tomów z XIX-wiecznej biblioteki "Mrówka" oraz przedwojennej biblioteki Towarzystwa Szkoły Ludowej - Jan Witek ukrywał je przed hitlerowcami przez całą okupację.

Poza wychowywaniem i edukowaniem dzieci zajmował się też pracą społeczną. Uczył ludzi sadownictwa, pszczelarstwa, jedwabnictwa, działał w Straży Pożarnej, Kole Młodzieży i Związku Nauczycielstwa Polskiego. Przez 5 przedwojennych lat był przewodniczącym łańcuckiego oddziału ZNP. 

Członkowie O.S.P. Łańcut-Przedmieście, 1922 r. Jan Witek siedzi czwarty od lewej.
Ze zbiorów MBP w Łańcucie


Z "Kroniki O.S.P. Łańcut-Przedmieście 1920-1970", ze zbiorów MBP w Łańcucie

Po wojnie działał w pierwszym szeregu organizatorów oświaty oraz życia społeczno-gospodarczego, nie było dziedziny, w której by nie maczał palców. Był m.in. członkiem zarządu organizującej się Biblioteki Publicznej. Swoim doświadczeniem i entuzjazmem dzielił się z młodymi nauczycielami pracując społecznie w Ośrodku Doskonalenia Kadr Oświatowych.

Cel i sens swojego życia w społeczeństwie odnajdywał w pracy na rzecz innych. Zmarł w 1967 roku, w wieku 79 lat.

Jan Witek, lata 50.-60. XX wieku.
Ze zbiorów MBP w Łańcucie.

Zdygitalizowane materiały dotyczące Jana Witka znajdziecie TUTAJ. A podczas wizyty w Czytelni Zbiorów Regionalnych szukajcie teczki o numerze 66/III - jej obecność w bibliotece zachowa historię tego niezwykłego człowieka dla przyszłych pokoleń.


Komentarze